Jacob zamknął za sobą drzwi a ja wyskoczyłam z łóża owinęłam się kołdrą i wybiegłam przed dom krzycząc :
-Jacob, Jacob! CZekaj!
-Co się stało Nessie? - parsknął JAcob zawracając-
-No...
-NO śmiało Nessie.- zachęcił mnie podchodząc bliżej.
-Nie gniewasz się prawda? Nie jesteś zły na mnie i na... NAhuela?
-Ach... Przemyślałem sobie kilka spraw i... doszłem do wniosku że masz rację i do puki nic sie nie dzieje niepokojącego i zaśmiałego, nie będę miał nic przeciwko żebyś się z nim spotykała. -uśmiechnął się-
-Uff... No to... możesz już iśc.
-Pa! - Wbiegłam spowrotem do domku i ubrałam się. Zjadłam jabłko i pobiegłam ku miejscu gdzie mieliśmy się spotkać...
***
-Nahuel! -krzyknęłam gdy tylko go zobaczyłam.
-Nessie! Nareszcie! - Przytulił mnie mocno.
-Taaak. To co będziemy dzisiaj robić? -spytałam- I dzisiaj i jutro i po jutrze...
-Hmmm... Nie wiem... Ty lepiej wytyczaj trasę. Nie jestem tu miejscowy. -zaśmiał się-
-Okej okej. Też mi dałeś zadanie.... - westchnęłam- To może tak. Gdzie chciałbyś iść?
-W jakieś... spokojne zaciszne miejsce?
-Aaaa... Chyba znam takie jedno "spokojne, zaciszne miejsce..." Ale może zapolujemy?
-Może być...
- To chodźmy. - i puściliśmy się biegiem. Nahuel biegł za mną dając sie prowadzić. Przeskakiwałam drzewa robiąc fikołki w powietrzu, skakałam z wodospadu lądując cała mokra.
-Czy ty się przypadkiem nie popisujesz?
-No... Może odrobinkę. -zaśmiałm się.
-Podobno "słyniecie" tu z pum?
-Dooookładnie.
-A coś jeszcze?
-To są najlepsze ciepłokrwiste zwierzęta, które przypominają smakiem ludzi.
-Ah, rozumiem... No to gdzie zapolujemy?
-Tu! - rzuciam i wyszczeliłam ku smakowitemu zapachowi pum. Łapiąc jedną, chyba zdążyłam jej złamać pare kości, no ale to nie moja wina że jestem taka silna. Krew była dobra i owiele bardziej zaspokojała i głód, i pragnienie.
-Pycha!- skwintowałam odrzucając pustą pume na bok.
-Och, jak ty pięknie wyglądasz. - zachwycił się Nahuel powtarzając moją czynność- Prze ślicznie.
-Och! Jak ja wyglądam?! - krzyknęłam zszokowana patrząc na siebie. Byłam cała umazana krwią. Kleiły się do mnie liście mech i inne rzeczy. moje włosy były poczochrane i tak samo upaćkane krwią. -JAk ja się tego pozbędę? JAk ja się im pokarze?
-Może wrucimy nad ten wodospad co mijaliśmy?
-Dobra... Ale krew z białej sukieni raczej nie zejdzie... - Miałam białą sukienkę do kolan. Też sobie ubranie wybrałam. Zaczeiśmy biec.
-Hopsasa Hopsasa!... -Nahuel śpiewał dziecinną piosenkę. Wzniosłam oczy ku niebu i wskoczyłam do wody. Bardziej pływaliśmy niż się myliśmy. Gdy byliśmy przy brzegu (lecz nadal w wodzie) Nahuel zapytał.
-Ten... JA... Jacob. Nie denerwuje cię czasami?
-Co?
-No wiesz. Patrzy na ciebie tak, jakby... Chciał cie zjeść. -zaśmiał się- Wiesz jak on się na ciebie wczoraj patrzył?
-Tak ale...
-Ja rozumiem że mógł cię poprosić żebyś z nim chodziła i ze mu odmówiłaś, no ale żeby aż tak człowieka drażnić.
-Nahuel to... to nie tak.
-A jak?
-Ty nic nie wiesz?
-Ale co mam wiedzieć?
-No że... - podniosłam rękę by pokazać mu o co chodzi ale on ją złapał i obejrzał widniejący na niej pierśionek.
-A, więc tak sprawy się mają?
-Ja... Ja myśłałam że ty wiesz....
-Nie sądziłem... Z kąd ty teraz wróciłaś?
-Z... Z miesiąca miodowego.
-Co?!
Ok. To tyle. Mam nadzieję że się podobało
Pozdrawiam Was Serdecznie!!!
Do zobaczenia!
Karolina
Jejku! Właśnie przed chwilą przeczytałam wszystkie rozdziały, jestem pod wrażeniem. Bardzo mi się podoba ten blog i bardzo się cieszę, że dalej piszesz. Niecierpliwie czekam na następny rozdział.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dora
Wooooooow!
OdpowiedzUsuńHaha a juz myslalam, że Nahuel zacznie sie do niej dobierac i wgl troche mi szkoda Jacoba ale przeciez Ness nic takiego nie robi :D
W ogole rozdzialy super, chociaz przestalam komentowac :D
a ten ostatni tekst Ness mnie powalil :)
Zapraszam na swojego nowego bloga, jest juz drugi rozdzial
http://new-life-renesmee-cullen.blogspot.com/
oraz na
http://love-hope-and-weihe.blogspot.com/
Hej! Jestem tu nowa. Ale twojego bloga czytam od wczoraj i właśnie przed chwilą skończyłam. Mam nadzieję, że odwiedzasz jeszcze swojego bloga i bardzo, ale to bardzo proszę cię...PISZ DALEJ!!!! To jest po prostu suuuuuper!!! Czekam na nexta z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńP.S. Zapraszam na nessi-i-jake.bloog.pl